Joe Biden: Afgańczycy są w stanie odeprzeć talibów, ale muszą chcieć walczyć
- Afgańczycy muszą się zjednoczyć i chcieć walczyć o swój kraj w obliczu ofensywy talibów - powiedział prezydent USA Joe Biden. Jak zaznaczył, nie żałuje swojej decyzji o wycofaniu wojsk amerykańskich z Afganistanu.
2021-08-10, 23:49
- Wydaliśmy w Afganistanie ponad bilion dolarów, wyposażyliśmy i wyszkoliliśmy ponad 200 tys. afgańskich żołnierzy. Oni mają przewagę liczebną i są w stanie odeprzeć talibów. Ale muszą sami walczyć o siebie, o swój kraj. (...) muszą chcieć walczyć - oświadczył Joe Biden w Białym Domu.
Powiązany Artykuł
USA: Pentagon zaniepokojony ofensywą talibów w Afganistanie
Prezydent USA odniósł się w ten sposób do szybko postępującej ofensywy talibów i zajmowania przez nich kolejnych stolic prowincji w obliczu niemal zakończonego już wycofywania wojsk USA z Afganistan. Biden zapowiedział, że Ameryka dochowa swoich zobowiązań dotyczących m.in. wsparcia afgańskich sił z powietrza, utrzymania afgańskich sił powietrznych i płacenia pensji żołnierzy. Jak stwierdził jednak, główną przeszkodą jest brak jedności wśród afgańskich elit, choć dodał, że "jest jeszcze szansa", by to zmienić.
- Podtrzymamy te zobowiązania, ale nie żałuję decyzji o wycofaniu (żołnierzy USA) - oznajmił Biden.
"Puste hipotezy" o obecności Amerykanów
Rzecznik Departamentu Stanu Ned Price przyznał we wtorek, że "sytuacja bezpieczeństwa w Afganistanie szybko się pogarsza". Zaapelował przy tym do talibów o wstrzymanie ofensywy, zwracając uwagę, że ich działanie jest wbrew "literze i duchowi" porozumienia, jakie poprzednia administracja USA zawarła z talibami w 2020 roku. Price powtórzył, że jeśli talibowie dojdą do władzy dzięki przemocy, ich rząd nie zostanie uznany przez społeczność międzynarodową i będzie międzynarodowym pariasem.
REKLAMA
Posłuchaj
Jednocześnie bronił decyzji prezydenta Bidena o wycofaniu wojsk, zwracając uwagę, że szef państwa odziedziczył porozumienie zawarte przez swojego poprzednika Donalda Trumpa. Dodał, że w myśl umowy, gdyby Ameryka nie wycofała żołnierzy, staliby się oni celami ataków. Dał przy tym do zrozumienia, że kilkutysięczny amerykański kontyngent nie byłby w stanie powstrzymać ofensywy islamistów.
- Kolejne afgańskie miasta w rękach talibów. Ponad milion ludzi uciekło z domów
- "Przemyślana taktyka, planowana od dawna". Dr Winter-Górka o przejęciu władzy przez talibów w Afganistanie
- Eskalacja przemocy wobec dzieci w Afganistanie. UNICEF podał niepokojące dane
- Idea, że kilka tysięcy żołnierzy mogłoby pozostać w Afganistanie i utrzymać statusu quo, albo powstrzymać to, co teraz widzimy (...) obie te hipotezy są puste - ocenił Price.
CNN: upadek szybszy niż przewidywano
CNN twierdzi, że sytuacja w Afganistanie jest na tyle poważna, iż USA rozważają okrojenie liczebności personelu swojej ambasady w Kabulu. Według telewizji, warunki na miejscu pogarszają się w jeszcze szybszym tempie, niż przewidywały to amerykańskie służby wywiadowcze. W czerwcu media donosiły, że według oceny wywiadu USA afgańskie władze mogą upaść sześć miesięcy po wycofaniu się Amerykanów.
REKLAMA
mbl
REKLAMA